FOTOGALERIA
Taki wyjazd trafia się raz na wiek ;). Prognoza pogody na tatrzańskich szczytach była pieczołowicie sprawdzana: miała być lampa! Słońce i zarąbiste widoki. Takie Tatry zimą, co człowiekowi po nocach się śnią. Wysiedliśmy z pociągu w Mordorze. Niskie chmury i siąpliwy deszcz – taki, który w górach lubi zaciągnąć na cały tydzień twojego pobytu. Dokładnie TEN tydzień. No. Było jak na zdjęciach. Bogu dzięki, nikt wcześniej nie sprawdzał pogody w Zakopanem. Tam przez tydzień bez zmian ;).
Pochmurny dzień, ciężkie chmury i ciężkie miny. Świeży śnieg, zagrożenie lawinowe 3-go stopnia. Forecast uparcie pokazuje słońce w Tatrach!
Tydzień Mordoru przed nami ;&
Z Julki telefonu.
O, tak to wyglądało.
Tymczasem kilkaset metrów wyżej…
I taka Dolina 5-ciu Stawów ;).
I szlaki nieprzetarte…
W stronę Krzyżnego i Czarnych Ścian.
Na Orlą Perć.
Grań Gładkiego z Niżnymi w chmurach..
Po lewej Tatry Bielskie, po prawej Lodowy.
Grań Hrubego i wierzchołek Krywania.
Niżne Tatry.
Lufa w stronę Doliny Gąsienicowej i grań Orlej Perci w stronę Krzyżnego.
Artystycznie pod Kozim ;).
Ponad chmurami!!!
Kozi Wierch 2291.
Panoramka made by Kaja.
Mały Kozi, Świnica, a za nią Słowackie Tatry Zachodnie (chyba?).
Giewont, a w dali Babia Góra.
Nasze Córki 😉
Pod Czarnymi Ścianami.
Kopa Kondradzka i Małołączniak z Kasprowego Wierchu.
Krywań.
W drodze do Czarnego Stawu Gąsienicowego.
W zadymie na Zawrat.
Droga na Zawrat.
Z Zawratu -> od lewej z tyłu: Gerlach, Rysy, Wysoka, Mięgusze i Cubryna, Koprowy Wierch i Szczyrbski Szczyt; od lewej poniżej: Miedziane i Szpigolasowy Wierch.
Od lewej u góry: Mięgusze z Cubryną, Koprowy Wierch, Sztan, Szczyrbski, Hruby i jego grań, Krywań. Od lewej poniżej: Szpiglasowy, Kotelnica, Gładki.
Mały Kozi i Kozi Wierch z Zawratu.
Monty Python byłby usatysfakcjonowany tym widokiem ;).
Odwrót.
Pilsko i Babia.
Kolejne buty Zibiego dokonały żywota i nie wróciły do domu…