Słynna Bukowina. Historyczna Bukowina. Kiedyś jedna, teraz podzielona pomiędzy Ukrainę i Rumunię. Rumuńska Bukowina to Bukowina Południowa. Kolejny niesamowity region Rumunii, który rzuca na kolana malowanymi klasztorami.
Zobacz też: zdjęcia i więcej o Rumunii
MALOWANE KLASZTORY
Niesamowite monastyry, w większości z XV i XVI wieku, oczywiście wpisane na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Malowanych klasztorów jest sporo, na zdjęciach wydają się wszystkie takie same, a jednak każdy jest specyficzny i inny w klimacie. Monastyry są lepiej lub gorzej zachowane, bardziej lub mniej zadbane, częściej lub rzadziej odwiedzane przez turystów. Ale warte grzechu. Malowane ściany na zewnątrz, malowane ściany wewnątrz. To obrazkowa „Biblia biednych”. Niewielkie kościółki nie mogły pomieścić wszystkich wiernych, więc uczestniczyli oni w mszy, stojąc na zewnątrz. Niepiśmienni wierni mogli poznawać historie ze Starego i Nowego Testamentu, żywoty świętych, sceny biblijne, niebo, piekło. Na zewnątrz bardzo często powtarzają się obrazy Sądu Ostatecznego, drabina cnót, Drzewo Jessiego, zmagania męczenników, czy żywot Matki Bożej. Wewnątrz obowiązuje już sztywniejszy kanon, określający układ ikonostasu i konkretnych malowideł w odpowiednich miejscach ścian. Swoją drogą, obserwowanie wszystkich szczegółów wymalowanych na ścianach, to chyba była miła forma spędzenia czasu podczas niezrozumiałej mszy.
Malowane klasztory pełniły rolę religijną, były ośrodkiem nauki, ale też miały funkcję obronną. Te najstarsze klasztory swego czasu stanowiły punkty oporu przeciw Turkom i manifestację chrześcijaństwa wobec najeźdźców – jak by nie było – barbarzyńców.
Mănăstirea Suceviţa, Humorului, Voronet, Arbore, Moldovita, Prabota, Râșca, Dragimirna i inne. Warto zajrzeć.
Będąc w monastyrze np. o pełnej godzinie, można zauważyć jak mnich lub mniszka wędruje z drewnianą belką i młotkiem, by wystukać ciekawy rytm. Tradycja ma początek w czasach oblężenia Bukowiny przez Turków, kiedy to najeźdźcy zabronili bicia w dzwony. Dzwony zresztą często przetapiano na działa.
POLSKIE WIOSKI
W sercu Rumunii można znaleźć się na wsi i pogadać po polsku. Na terenie Bukowiny jest kilka takich wiosek: Nowy Sołoniec, Kaczyka, Plesza, Pojana Mikuli. Tutejsi mieszkańcy mają polskie korzenie, kultywują polskie tradycje, mówią po polsku. Nazwy tych wiosek zgodnie z rumuńskim ustawodawstwem otrzymały odpowiedniki polskie, więc urzędowo obowiązują obie nazwy: rumuńska i polska.
Pierwsi osadnicy z Polski zaczęli przybywać do Bukowiny pod koniec XVIII wieku. Poszukiwali nowych terenów i pracy. W największych wioskach powstały polskie kościoły, szkoły i biblioteki.