Dziś mieliśmy pojechać na wulkan Merapi – ten sprzed kilku zdjęć. Ale się uaktywnił, pluje lawą, wypuszcza chmury gorącego pyłu. Zamknięto wejscie do Parku Narodowego. Spontaniczna zmiana planów: uzależniamy się dalej od skuterów i jedziemy na wycieczkę.