FOTOGALERIA
Beskid Żywiecki jesienią, w listopadzie. “Na dwoje babka wróżyła”… Albo się sprawdzą prognozy pogody, co było średnim pomysłem, albo będzie przepięknie, co zakrawało na cud. Jakoś tak wyszło – to chyba to dobre towarzystwo sprawiło – że wstrzeliliśmy się w cud.
Żywiecki wita 🙂 Coś w stylu “widok na Tatry” z Hali Krupowej.
I tak jest dobrze: już nie pada, nie mży i nie wieje.
Widoczność ewidentnie poprawia się 🙂
Babia. Wyłoniła się.
Grań Babiej i Małej Babiej (od strony Krowiarek).
W stronę Zawoji.
Pasmo Policy.
TATRY! TATRY! Mgliste widmo Tatr spod Babiej.
Akcja ratownicza na Babiej.
2 tygodnie temu hulał tu śnieg i kuł lód.
Kumple 🙂
Mała Babia.
W drodze na Rycerzową.
Bacówka pod Rycerzową o poranku.
Pilsko i Babia skrajnie po prawej.
Zejście z Rycerzowej w stronę Przegibka.
Na Przegibku.