Korona nadbałtyckich stolic ma wiele perełek, w tym i Wilno. Wilno wyróżnia się swoim specjalnym klimatem. Jest nazywane wielokulturowym tyglem, ponieważ przez długi czas było miastem wielonarodowym. Mieszały się tu przeróżne narodowości, kultury i religie. Jest też największym skupiskiem Polonii na Litwie. Podobno Wilno posiada największą starówkę w Europie Środkowowschodniej.
Wilno jest ciekawie położone. Stara część rozłożyła się u zbiegu dwóch rzek: Wilji i Wilejki (lub Wilenki) i otoczona jest zalesionymi wzgórzami. Nowe centrum miasta leży w dolinie rzeki Wilji. Dlatego widoki na Wilno „z góry” są niesamowite. I łatwe do osiągnięcia. Panoramę starego i nowego miasta, wzgórza i obie rzeki widać z baszty Zamku Giedymina, z góry Trzech Krzyży albo wzgórza Zarzecza.
Zobacz też: więcej zdjęć i wpisów o Litwie Via Baltica
Wilno jest doskonale opisane w Internecie, można sobie ułożyć cały plan oglądania. Poniżej podaję tylko to, co nam najbardziej się podobało i co według nas najbardziej warto zobaczyć.
WILEŃSKIE STARE MIASTO
Największa w Europie Środkowowschodniej barokowa Wileńska Starówka ma 360 ha i zachowała pierwotny, średniowieczny układ ulic. Główny i najstarszy trakt prowadzi z zamku do ratusza i dalej prosto – do Ostrej Bramy. Wzdłuż traktu znajdują się najcenniejsze zabytki Starego Wilna. Dużo zakamarków, wąskich uliczek odchodzących w bok, podwórek, bram. Dużo sklepików, restauracji i kawiarni. Miejsce bardzo turystyczne, ale historia wylewa się z każdego miejsca, więc umysł i tak skupia się na architekturze. No dobra, na sklepikach trochę też :).
Wilno znalazło się na trasie Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego (European Route of Brick Gothic, EuRoB). Jest to turystyczny szlak poprowadzony tylko przez kraje nadbałtyckie. Obejmuje miasta z ceglaną architekturą gotycką, które niegdyś były związane z Hanzą. Trasa prowadzi przez Danię, Niemcy, Polskę, Litwę, Łotwę oraz Estonię i jest finansowana ze środków unijnych.
ZAMEK
Uważa się, że Góra Giedymina (Zamkowa, niegdyś Turza) wznosząca się nad Starym Wilnem jest miejscem założenia miasta. Pierwszy raz wspomniano o zamku na wzgórzu i jednocześnie o Wilnie w 1323 r. Dość standardowo na Litwie – pierwszy zamek był drewniany. Wzniósł go sam Giedymin. Murowaną twierdzę z trzema basztami postawił tu Witold (syn) na początku XV wieku. Wielokrotnie odpierała ona ataki Krzyżaków. Zamek dość mocno zniszczyły wojska moskiewskie w XVII w.
Do dziś zachowały się gotyckie budynki składające się z baszty zachodniej, zwanej basztą Giedymina, Pałacu Władców oraz fragmentów muru obronnego. Baszta Giedymina przechodziła wiele przeobrażeń i zmian, dzisiejszy wygląd to efekt renowacji z lat 50-tych XX wieku.
Dziedziniec i baszta są doskonałymi punktami widokowymi na stare i nowe Wilno, na obie rzeki okalające miasto, na wzgórza i lasy porozrzucane dookoła.
KATEDRA ŚW. STANISŁAWA
Legenda głosi, że katedrę postawiono w miejscu świętego gaju pogan, w którym czczono Perkuna, naczelne bóstwo bałtyjskie przedchrześcijańskiej Litwy, boga burzy i wojny. Budowę rozpoczęto za panowania Jagiełły, chwilę po wprowadzeniu chrześcijaństwa na Litwie. Najpierw była drewniana świątynia, a gdy spłonęła – postawiono murowaną. Potem ją wielokrotnie przebudowywano. Dzisiejsza katedra to styl klasycystyczny. Teraz uchodzi za jedno z najwspanialszych osiągnięć architektury klasycystycznej w tej części Europy.
OSTRA BRAMA
Ostra Brama ma ogromne znaczenie dla Polaków. I wcale nie trzeba być religijnym, żeby wiązać z tym miejscem emocje. Oprócz silnego kultu maryjnego, z którym związana jest brama, jest też aspekt buntu przeciw zaborcy w czasach rozbiorów Polski i powstania styczniowego.
Ostra Brama jest jedyną bramą Wilna, jaka się zachowała, a przylegający do niej mur jest jedynym fragmentem starych fortyfikacji miejskich, jaki dotrwał do dziś. Niegdyś mury okalały stare Wilno, a do miasta wprowadzało 5 bram. Brama Ostra nazywana tak była potocznie od Ostrego Końca, południowego przedmieścia Wilna, w którym się znajdowała. Oficjalnie nazwana została Miednicką, ponieważ wychodziła w stronę miejscowość Miedniki.
Bramę wzniesiono na początku XVI wieku w murze obronnym okalającym miasto. Gotyk. Od strony wewnętrznej bramy znajduje się jej clue – kaplica z obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Zwyczaj umieszczania nad bramami świętych obrazów ma długą tradycję. Obraz Madonny umieszczono na murze po zewnętrznej stronie bramy, zaraz po jej wybudowaniu. Kaplicę wybudowano dopiero 2 wieki później, w roku 1829. Od połowy XVII wieku obraz znajdował się pod opieką Karmelitów. Postawili oni drewnianą kaplicę, ale w roku 1715 spłonęła, a na jej miejscu postawiono murowaną. Kaplica ma trójkątny fronton z okiem opatrzności i łacińskim napisem: „Matko Miłosierdzia, pod Twoją opiekę się uciekamy”. Napisy te były polskie, jednak zmieniono je na łacińskie z rozkazu władz rosyjskich, po stłumieniu powstania styczniowego.
Obraz jest namalowany na deskach dębowych, techniką temperową, na podkładzie klejowo-kredowym. Ma wymiary 200 na 165 cm. Maria jest przedstawiona bez Dzieciątka Jezus, ze skrzyżowanymi na piersiach dłońmi. W roku 1671 wizerunek przykryto złoconą szatą i ozdobiono dwiema koronami ze złoconego srebra – dla Królowej Niebios i dla Królowej Polski. W 1849 do obrazu dodano wotum: odwrócony sierp półksiężyca. Pod złoconą szatą Maria jest ubrana w czerwoną tunikę z podwiniętymi rękawami. Ma szal na szyi, na głowie białą chustę. Dodatkowo na głowie i ramionach ma zarzucony zielonkawo-błękitny płaszcz. Tło obrazu jest brązowe. Artysta nie jest znany.
Wśród tabliczek dziękczynnych przy ołtarzu znajduje się ofiarowana przez Józefa Piłsudskiego, z napisem: “Dzięki Ci Matko za Wilno”.
UNIWERSYTET IM. STEFANA BATOREGO
Inicjatorem założenia uczelni wyższej w Wilnie był Stefan Batory. Uniwersytet powstał w 1579 r. w miejscu zamkniętej Kolegiaty Jezuitów. Początkowo składał się z wydziału filozoficznego i teologicznego, później doszedł i prawniczy. Językiem wykładowym była łacina. Uczelnia była założona w celu krzewienia kultury polskiej na ziemiach północno-wschodnich Rzeczypospolitej. Uniwersytet bardzo długo był jedyną wyższą uczelnią na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego.
W XVIII wieku dzięki polskim jezuitom na uczelni opracowano zasady gramatyki i ortografii języka litewskiego i rozpoczęto wydawanie pierwszych książek po litewsku.
W 1781 roku Komisja Edukacji Narodowej przejęła uczelnię i przekształciła ją w instytucję świecką. Wtedy dopiero zaczęto prowadzić wykłady po polsku i litewsku na niektórych wydziałach. Na początku XIX wieku uniwersytet był jedną z czołowych polskich uczelni. Po upadku powstania listopadowego car Mikołaj I całkowicie zamknął uczelnię jako karę za zaangażowanie studentów i wykładowców w powstaniu. Jako Uniwersytet im. Stefana Batorego uczelnia zaistniała dopiero w 1919 roku.
Od 1990 roku uniwersytet nosi nazwę Uniwersytetu Wileńskiego. Oficjalnym językiem wykładowym jest język litewski. Obecnie jest to najstarszy i największy uniwersytet w Europie Północno-Wschodniej. Budynki uniwersyteckie pochodzą z XV do XIX wieku, umieszczone są wokół kilkunastu dziedzińców, połączone są bramami. Jest tu obserwatorium astronomiczne, najstarsza na Litwie biblioteka, kościół akademicki, aule wykładowe i bogato zdobione zabytkowe wnętrza.
Z uczelnią związanych było sporo znanych osobistości. Pierwszym rektorem był ksiądz Piotr Skarga. Na wydziale historii kształcił się Paweł Jasienica. Studia kończyli Tomasz Zan, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Czesław Miłosz, Józef Ignacy Kraszewski. W gronie profesorów był Jan Śniadecki, Jędrzej Śniadecki, Euzebiusz Słowacki (teoretyk literatury, ojciec Juliusza Słowackiego), August Becu (lekarz, ojczym Juliusza Słowackiego) i wielu, wielu innych.
ŚW. PIOTRA I PAWEŁ
Mówi się, że być w Wilnie i nie zobaczyć kościoła św. Piotra i Pawła, to tak, jakby się w Wilnie nie było. Zgadzam się. Wilno ma mnóstwo zabytkowych kościołów różnych wyznań, wszyscy zaglądają do tych przy głównym trakcie między zamkiem a Ostrą Bramą. Tymczasem na Antokolu, po drugiej stronie Wilji, znajduje się perła nad perłami, tzw. „biała” barokowa świątynia św. Piotra i Pawła, bardzo szczególny akcent Wilna.
Zgodnie z podaniami historycznymi pierwszy kościółek – oczywiście drewniany – powstał na miejscu pogańskiej świątyni bogini miłości – Mildy, za panowania Władysława Jagiełły. Spłonął, odbudowano, znów zniszczono. Obecny kościół to XVII wiek. Ufundował go Michał Kazimierz Pac, z tych Paców. Z zewnątrz kościół wygląda jak na kościół barokowy przystało – dość monumentalnie. Wnętrze…
2 tysiące rzeźb stiukowych o tematyce biblijnej, mitologicznej i historycznej, na ścianach i sklepieniach. Ma się wrażenie, że wszędzie dookoła. Mimo tego bogactwa, zachowano umiar. Może dlatego, że świątynie nie ocieka złotem, jest biała, dyskretna. Do tego dochodzi gra światła wpadającego przez okna i kopuły. I żyrandol w kształcie łodzi, który upamiętnia zatonięcie statku transportującego z Włoch ołtarz główny. Ołtarza głównego nie ma do dziś. Jest obraz św. Piotra i Pawła.
Jeśliby wybrać do obejrzenia jeden zabytek sakralny w Wilnie – to właśnie ten.
ZARZECZE
Zarzecze (lit. Užupis) jest jedną ze starszych dzielnic Wilna. Kiedyś stanowiła jego przedmieścia, a zamieszkiwana była przez rzemieślników. Po wojnie, w czasach komuny, zaczęła popadać w ruinę, stała się najbiedniejszą i niebezpieczną częścią miasta. Kiedy Litwa uwolniła się od ZSRR, opuszczone mieszkania zaczęli zajmować artyści, na zasadzie squotów. Teraz Zarzecze jest nazywane wileńskim Montmartre lub porównywane jest do kopenhaskiej Christiany. Jest restaurowane, a ceny mieszkań są tu najwyższe w mieście. Dzielnica stała się prestiżową siedzibą wileńskiej bohemy. 1 kwietnia 1997 roku mieszkańcy proklamowali niepodległą Republikę Zarzecza. Ustanowiono hymn, flagę, konstytucję, wybrano prezydenta, premiera, ministrów i ambasadorów. Jest też patron – Anioł Zarzecza – posąg wykonany z brązu (rzekomo symbolizuje związek nieba z ziemią). Przetłumaczona na kilkanaście języków konstytucja (też na polski) jest wywieszona na lustrzanych tablicach na murze przy ulicy Paupio gatve.
Dzielnica tętni życiem artystycznym. Jest dużo galerii, sklepików i kawiarni. Na razie Zarzecze jest mocno pomieszane – odnowione kamienice ściana w ścianę sąsiadują z zaniedbanymi, nieodrestaurowanymi budynkami. Stare bramy prowadzą na podwórka, w zupełnie oddzielne światy. Na wielu ścianach są malunki, płaskorzeźby, graffiti. Zarzecze ma specyficzny klimat i warto się tu pogubić w krętych uliczkach, zanim dzielnica stanie się turystycznym hitem.
CMENTARZ NA ROSSIE
Zabytkowy cmentarz założony w 1769 roku. Cmentarz Na Rossie składa się z czterech części nazywanych polskimi nekropoliami narodowymi: Stara Rossa, Nowa Rossa, Cmentarz Wojskowy, mauzoleum Matka i Serce Syna. Leżą tu polscy żołnierze polegli w walkach w latach: 1919, 1920, 1939 i 1944, a także znani Polacy, Białorusini i Litwini. Jest też grób Marii Piłsudskiej z urną z sercem Józefa Piłsudskiego. Na płycie jest wykuty słynny napis: „Matka i serce syna”.