Tbilisi

Tbilisi jest miastem, które „kolebie się” na pograniczu Europy i Azji. No bo co powiedzieć o mieście, w którym z nowoczesnej, prestiżowej alei przechodzi się do kolorowej dzielnicy tureckiej z łaźniami czynnymi do dziś.

Tirana

Przed wyjazdem do Albanii wszyscy mówili (nawet ci, co nie byli), że Tirana to brzydki beton, że nie warto, że trzeba omijać szerokim łukiem, że po co, że szkoda czasu, że to najbardziej odpychające miasto na świecie. My i tak zamierzaliśmy pojechać do Tirany.

W Marrakeszu

Uważa się, że Maroko jest najstarszym królestwem w świecie muzułmańskim. Jego nazwa jest zniekształconą nazwą miasta Marrakesz. Więc pogadajmy o Marrakeszu.

Sztokholm. Podobno Wenecja Północy

Sztokholm obejmuje 14 wysp albo 24 tysiące 😉 Jako miasto jest rozłożony na tych kilkunastu, a jako obszar stołeczny obejmuje cały archipelag sztokholmski, czyli tysiące wysp i skał. Do tego część lądu stałego nad zatoką Saltsjön i jezioro Mälaren. No to właśnie dlatego nazywany jest Wenecją Północy.

Ryga

Stolica Łotwy leży nad rzeką Dźwiną (łotewska Daugava), przy jej ujściu do Bałtyku w Zatoce Ryskiej. We wczesnym średniowieczu już prosperował tu port na szlaku handlowym Wikingów.

Tallin, inteligentne miasto

Tallin utrzymuje się w pierwszej 10-tce najbardziej inteligentnych miast świata. „Inteligentne miasto” (smart city) wykorzystuje inteligentne rozwiązania :). Stosuje najnowsze technologie, by podkręcić gospodarczo miasto i usprawnić jego funkcjonowanie.

Wilno

Korona nadbałtyckich stolic ma wiele perełek, w tym i Wilno. Wilno wyróżnia się swoim specjalnym klimatem. Jest nazywane wielokulturowym tyglem, ponieważ przez długi czas było miastem wielonarodowym.

București

Ten wpis będzie nietypowy, bo o mieście, w którym właściwie nie byliśmy. To znaczy tylko przejechaliśmy, a teraz bardzo tego żałujemy. Zignorowaliśmy Bukareszt i właściwie do dziś nie rozumiem, dlaczego.

Budapeszt

Budapeszt to takie węgierskie dawne „Trójmiasto”. Przyciąga, bo jest specyficzny, jedyny w swoim rodzaju. To miasto z gatunku tych, do których się chętnie wraca i zawsze jest mało.